W niedzielę 24 maja 2020 roku około godziny 14:10 doszło do wypadku drogowego na drodze pomiędzy Magnuszowicami a Szydłowcem Śląskim.
Kierowca osobowego dodge’a stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i dachował na poboczu. Pojazdem podróżowała cała rodzina. Wszyscy jadący pojazdem trafili pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, kierowca miał w wydychanym powietrzu 2,5 promila alkoholu.
Teraz odpowie zarówno za spowodowanie wypadku jak również za jazdę pod wpływem alkoholu.
Foto: OSP Gracze
Ten napruty alkoholem „tatuś” jechał sam ze swoimi trzema małymi dziećmi.
Auto prowadził „tatuś” jechał sam z trójką swoich małych dzieci. Za ten czyn powinien nigdy już nie usiąść za kierownicą, powinno mu się dożywotnio odebrać prawo jazdy, a tymczasem na chociaż rok do więzienia.