Straciła ponad 70 tysięcy złotych

Przed nami okres świątecznych wyjazdów d bliskich i wyczekiwanego wypoczynku. To także czas, kiedy oszuści nie odpoczywają i wykorzystują każdą okazję do wzbogacenia się kosztem innych. Przypominamy o ostrożności. W weekend doszło do kolejnego przypadku oszustwa metodą na wypadek”. 70-letnia kobieta straciła swoje całe oszczędności. Chcąc ratować córkę, przekazała oszustom ponad 70 000 zł.

Wielokrotnie apelujemy i ostrzegamy o tym, że oszuści wykorzystują najróżniejsze metody i sposoby, żeby zdobyć pieniądze. Często wykorzystywana przez nich jest metoda „na wypadek”. Oszuści dzwonią z informacją, że bliska nam osoba spowodowała wypadek drogowy i trzeba wpłacić określoną kwotę, aby uniknąć konsekwencji, w tym aresztowania.

Wczoraj(3 grudnia) po godzinie 17:30, mieszkanka Nysy odebrała właśnie taki, niepokojący telefon.  Do seniorki na telefon stacjonarny zadzwoniła kobieta, podająca się za jej córkę. Twierdziła, że miała poważny wypadek. Seniorka miała wątpliwości co do usłyszanych informacji, ponieważ nie rozpoznała głosu swojej córki. Oszustka, poinformowała 70-latkę, że właśnie podczas tego wypadku doznała obrażeń nosa, dlatego ma taki głos. Kobieta podszywająca się za córkę seniorki, desperacko prosiła o pilne przekazanie pieniędzy, na poczet kary. Następnie po chwili do seniorki zadzwonił mężczyzna, podający się za policjanta. Poinstruował mieszkankę Nysy, w jaki sposób ma postępować i jak ma przekazać pieniądze. Po krótkim czasie, gdy kobieta przygotowała swoje całe oszczędności pojawił się mężczyzna. Odebrał reklamówkę z gotówką i odszedł. Kobieta w ten sposób straciła swoje całe oszczędności. Przekazała oszustom ponad 70 tysięcy złotych.

Dopiero po rozmowie z synem 70-latka zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa.

Apelujemy o szczególną czujność i ostrożność w takich sytuacjach. Przypominamy, policjant, adwokat, pracownik banku nie dzwoni i nie prosi o pieniądze. Zawsze sprawdzajmy tożsamość dzwoniącej osoby o nagłych potrzebach finansowych. Niezależnie od tego, jak realna może się wydawać sytuacja, warto skontaktować się z innym członkiem rodziny, lub osobą zaufaną. Pamiętajcie, że gdy chcemy zadzwonić do innej osoby należy się rozłączyć i chwilę poczekać przed wybraniem innego numeru.

Źródło & Fot. KPP Nysa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *