Kilkanaście minut trwał policyjny pościg za 22-letnim kierowcą opla. Mężczyzna zlekceważył sygnały do zatrzymania się, a uciekając ulicami miasta łamał niemal wszystkie możliwe przepisy. Po zatrzymaniu okazało się, że jest nietrzeźwy, ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i dodatkowo przewozi jeszcze 6 pasażerów.
Do tego zdarzenia doszło w miniony piątek. Wówczas, o godzinie 3:00 w nocy, policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego w centrum miasta zauważyli pojazd, którego kierowca wjechał pod zakaz ruchu. Funkcjonariusze podjęli próbę zatrzymania go do kontroli. Mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierowca zignorował polecenie i zaczął uciekać.
Policjanci natychmiast ruszyli za nim w pościg. Cały czas też dawali mu sygnały do zatrzymania się. Siedzący za kierownicą opla mężczyzna nadal lekceważył polecenie i uciekał ulicami miasta. Po drodze łamał niemal wszystkie przepisy drogowe. Zignorował znak stop, wyprzedzał inne pojazdy na podwójnej linii ciągłej, a sposób jego jazdy wskazywał, że może być pod wpływem alkoholu. Pościg trwał kilkanaście minut i zakończył się zatrzymanie mężczyzny kilkanaście kilometrów za miastem.
Jak się okazało, 22-latek nie tylko zlekceważył znaki drogowe. Miał na koncie kilka innych przewinień. Za kierownicę wsiadł nietrzeźwy, w organizmie miał promil alkoholu i złamał czteroletni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Okazało się też, że pojazdem podróżowało łącznie 7 osób.
Teraz za szereg popełnionych wykroczeń drogowych, kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu, złamanie sądowego zakazu i niezatrzymanie do kontroli odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.